piątek, 5 grudnia 2014

Filled Under: , ,

Pracowita noc...

Dzisiejszy dzień i przygotowanie tego posta, okazały się dla mnie niesamowitą przyjemnością i okazją do wielu wspaniałych wspomnień i uśmiechów do samej siebie...

Dla wielu rodziców, przyjaciół itd. dziś będzie pracowita noc, w którą aspirują do zostania świętym :).

Tak sobie przypominałam moje Mikołajki, gdy byłam dzieckiem, jak to potrafiłam w środku nocy biec i sprawdzać, czy w szorowanych przez pół wieczora butach, jest już upominek od świętych (rodziców). Budziłam rodzeństwo, rodziców...
To był magiczny czas, gdzie naprawdę zastanawiałam się, jak Mikołaj mieści się w dziurkę od klucza, a sama wizja spędzenia Mikołajek poza domem była powodem paniki (bo przecież Mikołaj mnie nie znajdzie)...

Pamiętam wszystkie moje Mikołajki i dziękuję rodzicom, że czas ten wspominam, z łezką w oku, jako wyjątkowy, jako taki, który też chcę zafundować innym...

No i właśnie...

Na Mikołajki zwykle daje się proste upominki, które świadczą o pamięci (a dla dzieci to wyznacznik, czy były grzeczne).
Postanowiłam w tym roku zrobić coś sama, co uczyni Mikołajki w moim domu wyjątkowymi...

Z racji, że Mikołaj pracuje dziś całą noc, zdjęcia są słabej jakości, wybaczcie...

Potrzebujemy:
- materiał na pierniczki
- wykrój - najlepiej od razu na jakimś kartoniku
- ołówek - gdy tylko odrysujemy, zepnijmy z drugim kawałkiem materiału szpilkami
- szpilki (j.w.)
szyjemy :) zostawiając fragment niezszyty - tym miejscem będziemy przewracać na 2-gą stronę, a później zaszyjemy ręcznie.
Choć wydaje się, że odwrócony wygląda źle, nie załamujmy się, wypychajmy :)

Te same czynności powtarzamy z lizaczkiem

Po wypychaniu, zaszywamy 'szyjątka' i możemy ozdobić.

A teraz robimy prezent...
Tu niestety wkrada się reklama, no ale cóż, takie kupiłam :)

Tu potrzebujemy:
- koszulkę na dokumenty (odcinamy część z dziurkami-interesuje nas tylko folia)
- zszywacz
- kolorowy papier
- tasiemka

Po załadowaniu wszytskiego do koszulki, zaginamy ją i zszywamy :)

 Dodajemy papier
i kokardkę :)

Myślicie, że się spodoba??

Jak Wy obdarowujecie bliskich? Jakie macie wspomnienia??

Pozdrawiam Was już Mikołajkowo (bo prezenty już w butach) :)
Iza

0 komentarze:

Prześlij komentarz