czwartek, 4 grudnia 2014

Filled Under: , , , ,

lustereczko powiedz przecie... jesteś najpiękniejsze na świecie!

Dobry wieczór :)

Zmęczona po pracy, ale zachęcana Waszą obecnością w moich skromnym białym M, postanowiłam Wam pokazać moją kolejną przeróbkę :).

To jest tak bardzo niesamowite, jak czasem patrzę na jakiś mebel i już wiem, widzę wręcz, jaki będzie piękny! :). Nie zawsze ludzie podejmują mój entuzjazm, ale starają się zaufać.

I tak też było w tym wypadku...

Kilka lat temu, gdy tylko zobaczyłam to lustro, bez zastanowienia powiedziałam, że chcę to lustro w swoim mieszkaniu (jak już je będę miała). Mój (wtedy) chłopak ze zdziwieniem patrzył i dopytywał 'na pewno o to Ci chodzi'?? A ja z uporem maniaka nalegałam na lustro...

I stało się, dostałam w łapki lustro leżące kilkanaście lat w piwnicy...
Niesamowicie brudne, obklejone naklejkami, upaprane białą farbą...

Ochoczo zabrałam się do pracy...

(przepraszam za jakość zdjęć, ale nie podejrzewałam wcześniej że założę bloga i się nie przygotowałam)



Na zdjęciu powyżej trochę widać, że ktoś bardzo brutalnie kiedyś lustro potraktował wbijając w nie gwóźdź. Rana była szarpana :(.

Sporo więc szlifowałam papierem, a później wszelkie braki wypełniłam szpachlem... Ostatecznie jeszcze w miejsce 'rany' nakleiłam Aniołka, zakupionego na zeszłorocznym Gdańskim Jarmarku Bożonarodzeniowym :).

I takie lustro IDEALNIE nam pasuje i takie je pokochaliśmy :)

2 komentarze:

  1. Pięknie sie prezentuje , no i mój ulubiony kolor w roli głównej :) Ja to wszelkie starocie jak widzę , to od razu przed oczami mam wizję w bieli :)

    OdpowiedzUsuń